W ostatnim czasie Wydawnictwo Editio
Red coraz częściej rozpieszcza nas swoimi nowościami wydawniczymi. Jedną z
pozycji, które przykuły mój wzrok to opowieść z cyklu Tristan & Danika. Kiedy
przeczytałam „Rock Bottom” i „Lovely Trigger”, które razem liczyły prawie sześćset
pięćdziesiąt stron pochłonęłam w niespełna dwa dni. R.K. Lilley autorka
powieści wywarła na mnie duże wrażenie, że postanowiłam napisać jedną recenzję
dwóch książek. Mam nadzieję tylko, że sprostam na zadaniu i uda mi się wam
przekazać to, co najważniejsze. Serdecznie zapraszam.

Początek historii Tristana i Daniki przypominał
rollercoaster. W poprzednim tomie serii tych dwoje młodych ludzi - bardzo
niegrzecznego przystojniaka i poukładaną dziewczynę z żelaznymi zasadami -
połączyła szalona miłość. To był ogromnie wyczerpujący, kipiący namiętnością,
pożądaniem i gniewem związek. Jednak te dwa skrajne charaktery nie mogą bez
siebie żyć, a równocześnie nie umieją być ze sobą. Na pewno z zapartym tchem
śledziłaś tragiczne wydarzenia, które pozostawiły bolesne piętno na duszy
Tristana, i pełną czułego oddania miłość Daniki, która robiła wszystko, aby
cierpienie ukochanego choć trochę zelżało i aby ich uczucie przetrwało...
Jeśli sięgasz po tę książkę, aby się po raz kolejny
przekonać, że prawdziwa miłość zwycięża wszelkie przeszkody, przeżyjesz bolesne
rozczarowanie. Dowiesz się, jak bardzo mściwe są demony przeszłości i jak
bardzo bezwzględnie uderzają w ludzi konsekwencje ich błędnych decyzji. Danika
walczy jak lwica. W końcu musi jednak stanąć twarzą w twarz z prawdą.
Najtrudniejszą, z jaką kiedykolwiek przyszło jej się mierzyć. Tristan, choć
przeczuwa, że Danika jest tą jedyną, nie potrafi z nią być. Wie, że nie może jej
stracić, ale wystawia łączącą ich więź na próby, mimo że rozpaczliwie
potrzebuje miłości, mądrości i siły Daniki.

Historia Tristana i Daniki w niczym nie
przypomina słodkich romansów ze szczęśliwymi zakończeniami. W poprzednich
tomach serii śledziłaś, jak dwoje młodych ludzi — bardzo niegrzecznego
przystojniaka i poukładaną dziewczynę z żelaznymi zasadami — połączyło szalone,
niebezpieczne i wyczerpujące uczucie. Ich związek był pełen dziwnych zwrotów,
niedopowiedzeń, a towarzyszące mu napięcie okazało się nie do zniesienia.
Ogromne uczucie nie mogło przezwyciężyć brutalnych konsekwencji błędów
popełnionych w przeszłości. W końcu Tristan upadł. Nadzieja umarła i Danika
musiała odejść.
Po dramacie, jaki przeżyła za sprawą ukochanego, dzień po
dniu wychodziła z piekła. Starała się nie myśleć i nie wspominać. Upłynęło
sześć długich lat i wydawało się, że rany zostały zabliźnione. I wtedy, trochę
przez obowiązek, trochę wbrew sobie, spotkali się ponownie. Nim spojrzała na
jego twarz, sądziła, że ich małżeństwo skończyło się bez powrotu. Wystarczyła
jednak tylko chwila u boku Tristana, aby to wszystko, o czym Danika chciała ze
wszystkich sił zapomnieć, wróciło i uderzyło ze zdwojoną siłą. Oboje wiedzieli,
że nie mogą bez siebie żyć. Oboje rozumieli, że nie mogą być razem. Oboje
rozpaczliwie zdawali sobie sprawę z tego, że aby wrócić do siebie, muszą się
zdobyć na heroiczny wysiłek. Danika nie wie, czy chce zaufać jeszcze raz.
Tristan zdaje sobie sprawę, że nigdy do końca nie uwolni się od demonów
przeszłości.
R.K. Lilley bardzo mnie
zaskoczyła swoją twórczością, bo pokazała, na co ją stać i co jeszcze może nam
zaprezentować w kolejnych książkach. Muszę wam od razu powiedzieć, że ta historia
jest SUUUPER!!!!!! To właśnie dla takich książek chce mi się coraz
bardziej czytać. Obiecałam sobie, że zacznę czytać więcej czytać z gatunku
thrillery, kryminały, ale co zrobić, gdy Wydawnictwo kusi nas takimi perełkami.
Ostatnim czasie jest coraz więcej powieści, które dostarczają nam wiele emocji
i do takich można zaliczyć także i te książki. Liczne przepychanki słowne,
tragedie obojgu bohaterów, które ich łączą a także tajemnice z przeszłości nie
pozwalają czytelnikowi na odłożenie książki. Nie spodziewałam się tylko, że bohaterowie znów
będą musieli przejść aż tak wiele, aby znaleźć się tam gdzie los ich poprowadzi.
Całe te wydarzenia niesamowicie łączą się w całość, lecz najdziwniejsze w tym
wszystkim, że scen seksu nie ma aż tak wiele, lecz potrafią rozpalić do
czerwoności.
Bohaterowi zostali bardzo
dobrze wykreowani i nie jedna osoba mogłaby się z nimi utożsamić. Historia
Tristana i Daniki jest tak prawdziwa, że mogłaby wydarzyć się właśnie teraz w
twoim lub moim życiu. Czułam wszystko, przez co przechodzili główni bohaterowie
a wylane łzy i uśmiechy szczęścia same mówią za siebie.
Książkę czyta się lekko i
przyjemnie. Po przeczytaniu tych książek potrzebowałam chwili, aby pozbierać
się po tym, co zaserwowała nam tym razem autorka. Język i styl pisarki jest
przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób
odłożyć książki dopóki nie skończy się czytać do ostatniej kropki. Muszę wam
powiedzieć, że najbardziej podobało mi się zakończenie i wiem, że wam na pewno
też się spodoba. Przekonajcie się sami, że warto sięgnąć po tę książkę, jaki
wiele innych powieści tej pisarki, które zapadają w pamięci.
Za możliwość przeczytania książek dziękuję